Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, w związku z uroczystością odsłonięcia pamiątkowych tablic na rynku w Rozwadowie, przygotowało wystawę plenerową pt. Prywatna wojna doktorów Łazowskiego i Matulewicza.
Ideą ekspozycji jest przybliżenie mieszkańcom tej wyjątkowej historii, jaka wydarzyła się w Rozwadowie podczas II wojny światowej. Okazało się wówczas, iż tyfus plamisty może być nie tylko cichym zabójcą, ale i sprzymierzeńcem w walce z niemieckim okupantem. Wystawa powstała na bazie nielicznego zbioru fotografii, które doktor Łazowski przekazał do Muzeum. Pochodzą one ze czasów jego pobytu w Rozwadowie, a uwiecznieni na nich zostali m. in. dr Matulewicz, żona doktora Łazowskiego Maria, a także ojciec Marii - zasłużony budowniczy Stalowej Woli.
Eugeniusz Łazowski urodził się w 1913 roku w Częstochowie. Po odzyskaniu niepodległości wraz z rodzicami wyjechał do Warszawy. Po ukończeniu liceum wstąpił do Szkoły Podchorążych Sanitarnych i rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Warszawskim. W trakcie zdawania egzaminów końcowych wybuchła II wojna światowa. Dyplom otrzymał dopiero w styczniu 1940 roku, ale już we wrześniu 1939 roku pełnił obowiązki lekarza, m.in. w twierdzy Brześć. Aresztowany przez Sowietów, uciekł z transportu na Syberię. Po powrocie do kraju kolejny raz aresztowali go Niemcy, trafił do obozu jenieckiego w Lublinie, ale i stąd udało mu się w spektakularny sposób zbiec. Latem 1940 roku dr Łazowski wraz z żoną Marią przyjechali do Stalowej Woli. Tu mieszkała matka Marii, wdowa bo inżynierze Ludwiku Tołwińskim – budowniczym huty i osiedla mieszkaniowego.
Księżna Anna Lubomirska zaproponowała doktorowi pracę w Ambulatorium Polskiego Czerwonego Krzyża. Placówka oraz mieszkanie doktorostwa znajdowały się w rozwadowskim Rynku pod numerem 23. Pracę zawodową Łazowski łączył z działalnością w konspiracji. Jako żołnierz Armii Krajowej przyjął pseudonim „Leszcz” i leczył rannych żołnierzy podziemia, dostarczał im leki i opatrunki, był zaufanym lekarzem oddziału partyzanckiego „Ojca Jana”. W podziemiu, jako łączniczka, działa także jego żona Maria – pseud. „Pliszka”.
Pracy w zawodzie lekarza szukał także kolega Łazowskiego z Warszawy – Stanisław Matulewicz. Łazowski zaproponował mu przyjazd do Rozwadowa. Matulewicz zamieszkał w Zbydniowie. Tam właśnie, w zorganizowanym przez siebie laboratorium wykrył, że krew pacjentów zakażonych pewną bakterią podczas testów daje wyniki sugerujące zakażenie tyfusem plamistym – groźną chorobą zakaźną. Łazowski postanowił wykorzystać to rewelacyjne odkrycie Matulewicza w celu wywołania sztucznej epidemii tyfusu. Matulewicz i Łazowski zaczęli szczepić odwiedzających ich pacjentów odkrytą bakterią. Próbki,
wysyłane następnie do niemieckich laboratoriów, sugerowały zakażenie tyfusem. Skala problemu dla okupanta była znaczna. W efekcie władze uznały okolice Stalowej Woli za rejon objęty zarazą, co powstrzymało wywózkę miejscowej ludności do obozów koncentracyjnych i na roboty do Rzeszy. Sztuczna epidemia tyfusu wywołana przez dwóch polskich lekarzy uchroniła wiele ludzkich istnień od śmierci.
Wprawdzie w pewnym momencie Niemcy nabrali podejrzeń co do działalności lekarzy, niczego nie zdołali im jednak udowodnić. W 1943 roku Matulewicz opuścił Zbydniów, a po wojnie wyjechał do Zairu, gdzie został cenionym radiologiem. W 1944 roku wyjechał także Łazowski. Po kilkuletnim pobycie w Warszawie, wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie kontynuował praktykę pediatryczną i zdobył tytuł profesorski. Swoje zmagania z okupantem opisał w książce Prywatna wojna. Wspomnienia żołnierza-lekarza 1933-1944. Historią lekarzy zainteresował się amerykański reżyser Ryan Bank. Przyjechał do Rozwadowa wraz z ekipą filmową i spotkał się z Łazowskim w celu nakręcenia dokumentu na ten temat. Realizacja najprawdopodobniej nie doszła do skutku.
Eugeniusz Łazowski zmarł w USA w stanie Oregon w 2006 roku.